piątek, 13 stycznia 2017

PLANY NA WEEKEND

Dzień dobry,

wiosnę chyba poczułam w kościach i uznałam, że pora na przebudzenie z zimowego snu.
Efekty są dramatyczne...
Nie mogę się zdecydować co mam robić najpierw.
Rozgardiasz w głowie i w domu kompletny.
LALKA PRAWIE WALDORFSKA nadal czeka na nową twarz.
Powód jest prozaiczny- nie mogę tu kupić przyzwoitej tkaniny.
Mam dwie opcje - kupić trykot w Polsce i czekać aż do mnie dotrze lub...zrobić tę twarz na drutach w rozmiarze 1,5...
Na razie myślę a póki co powstaje lalokot.

Lalka kot robiona na drutach
Jeszcze nie wiem czy wąsiska stanowiące integralną część nosa zostaną, są bardzo sztywne a chyba wolałabym żeby zabawka służyła "do zabawy" a nie "do siedzenia na półce".
Zastanawianie się jest u mnie jednoznaczne z przerwą w pracy nad robótką.
Nie oznacza to bynajmniej, że niczego nie robię:)
Otóż robię coś całkiem innego niż dotychczas.
Korciło mnie to od dawna i nadarzyła się super okazja.
Dostałam drewniany stolik kawowy, po przejściach.
Robi się lifting mebla moje drogie:)

Odnawianie starego stolika kawowego
Niestety i to zajęcie musiałam przerwać.
Felka chce pomagać, szlifierka wprawia w drgania cały dom, trochę to jednak pyli pomimo zbiornika na odpady i filtra... muszę poczekać na piękny, słoneczny dzień i zejść na podwórko.
Już jednak wiem, że PODOBA MI SIĘ!

Odłożyłam jednak na moment szlifierkę do kąta i będąc na fali budowlanej rozłożyłam na podłodze folię i zaczęłam malować drzwi do łazienki.

Nareszcie trafiłam na zajęcie, które mnie nie porwało...
Pomalowałam futrynę. Uznałam, że kolor light rain i farba o nazwie eggshell są super.
Pociapałam się przy tym okrutnie i uznałam, że NIE.
Nie lubię malowania.
Bardzo ważna informacja, dobrze to wiedzieć bo ostatnio rozważaliśmy pomysł kupna mieszkania do generalnego remontu.
Dobrze jest czasami skonfrontować marzenia z rzeczywistością :)

Czekam teraz na Małżona.
Chyba nie miał w planach malowania w piątkowy wieczór.
A szkoda. Mogłoby być tak miło...
:) :) :)
Idę ciut ogarnąć, szczególnie ślady po farbie WSZĘDZIE.

W weekend zero czasu. Plaża z Sierściuchami raz w tygodniu rzecz święta a w niedzielę WOŚP (w tutejszym sztabie działam i dzień będzie zapewne zajęty dość mocno :). Trzeba pomalować te drzwi dzisiaj...

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Miło mi, że tutaj trafiłaś/-eś. Będzie mi jeszcze bardziej miło gdy zamieścisz jakiś komentarz.